To jest rodzaj relacji, jaką idealnie chciałabym mieć:
-on mówi mi, czego ode mnie oczekuje w szczegółach
-ja robię te rzeczy najlepiej, jak potrafię w zamian
-on mówi mi, jak spędzać dzień
-co nosić
-co jeść
-jakie książki czytać i jakie media konsumować
-może nawet mówi mi, jak zrobić fryzurę i makijaż
itd.
W zasadzie oddanie mężczyźnie każdej kropli władzy, jaką mógłby mieć nade mną. Ale w pewnym sensie to jak trening dla dziewczyny, facet powiedział, że to jakby prowadził swoją duszę do jej duszy czy coś w tym stylu. Wiem, że to dużo odpowiedzialności, aby mieć taką relację, ale myślę, że dla odpowiedniej dziewczyny może to sprzyjać naprawdę głębokiej intymności. Ale naprawdę myślę, że to najczystszy rodzaj romantycznej relacji, jaki istnieje. Całkowita zależność i uległość. Myślę, że w zasadzie uczynienie mężczyzny centrum swojego świata to naprawdę dobra i sensowna rzecz do zrobienia. Nazwij mnie szaloną.