Nie mogę się nadziwić, że członek Kongresu mówi, że Izrael chce ją zabić za podpisanie petycji, które wie, że nie mają szans na zrobienie czegokolwiek innego niż sygnalizowanie cnoty bez JEDNEJ JEDYNEJ IOTY dowodu. Bo gdyby miała jakiś dowód, to by go ujawniła. Naprawdę zastanawia mnie, jaki jest w tym sens, poza potwierdzeniem fałszywej narracji medialnej o republikanach.