Nigdy nie słyszałem o Hakimim. Wszyscy mówią, że jest bardzo znany w kraju, ale w ogóle go nie widziałem, niezależnie czy to na Douyin, czy na Weibo. Chyba jestem już na czasie. Stary.
Obecnie największym problemem na rynku nie jest brak dobrych projektów, lecz to, że nikt nie odważa się na wzrosty.
Inwestorzy też się boją.
Jeśli podniosą cenę, a nikt nie kupi, to sami staną się tymi, którzy przejmują straty.
Obecnie większość rynku to gry cykliczne o wartości rynkowej rzędu kilkuset tysięcy lub kilku milionów.
Projekty o niskiej wartości, które potrafią zdobyć 1 milion, są już uważane za bardzo udane;
projekty z jakąś narracją mogą osiągnąć kilka milionów;
te o dużym zainteresowaniu, to maksymalnie kilka miliardów.
A co dalej? Prawie nikt nie odważy się zaryzykować.
Bo inwestorzy wiedzą, że gdy cena wzrośnie,
reakcją detalistów nie będzie „wzrosty”,
lecz „uciekaj”.
Brak wizji, nikt nie chce dzielić się zyskami.
Kiedyś każdy miał nadzieję —
„może uda mi się złapać następnego SHIB.”
Teraz ta nadzieja zniknęła.
Wszyscy chcą tylko szybko zarobić,
nikt już nie czeka na ten „milionowy mit”.
Historia rynku wciąż trwa,
jednak liczba wierzących w nią maleje.