Chicago również wyrządził wiele szkód, przyjmując twardą postawę anty-woke. Zarząd uznał, że jego wartość jest zaniżona i przekształcił się w anty-aktywistyczny. Gorzkie ironia: kiedyś było to wspaniałe schronienie dla nietypowych myślicieli - i wolności słowa! - teraz to studenci ekonomii w monclerach, którzy ocenili je po Yale.
Maia
Maia21 sie, 21:55
Słysząc, że Uniwersytet w Chicago dokonuje cięć w naukach humanistycznych z powodu zaciągnięcia ogromnych długów na rozwój w ciągu ostatnich dwóch dekad i braku możliwości spłaty odsetek. Problem z Chicagowską Szkołą Ekonomii polega na tym, że w końcu kończy się pieniądz innych ludzi?
26,4K