Carlson zaprasza swojego najczęstszego gościa—faceta, który dosłownie pracuje dla chińskiego reżimu i nieustannie prowadzi propagandę w jego imieniu—aby przekonać swoją publiczność do porzucenia i pogardzenia najpotężniejszym i najcenniejszym sojusznikiem Ameryki na Bliskim Wschodzie. To jest tak oczywiste, co się dzieje; trzeba być totalnym idiotą, żeby tego nie zauważyć: Za niską cenę operacji informacyjnej w mediach społecznościowych, nasz główny geopolityczny przeciwnik może wyrządzić niesamowite szkody naszym interesom narodowym.