James Spader mówi tak, jakby zawsze był pięć kroków do przodu i cieszył się widokiem. Jedwabno-gładka groźba w Blacklist, zarozumiały geniusz Ultrona, ekscentryczna błyskotliwość w tych rolach z lat 80., zamienia każdą wypowiedź w pułapkę wyłożoną urokiem.