Miałem małą stłuczkę samochodową pod Monachium Moja wina - piłem cappuccino i nie zwracałem uwagi na drogę Mój nastoletni syn siedział na miejscu pasażera Jego ramię było złamane, kość widoczna, krzyczał "Tato, proszę, zadzwoń po karetkę" "Po tym, jak wymienimy się danymi ubezpieczenia, synu" Inny kierowca podbiegł "Twój syn potrzebuje szpitala natychmiast!" "To nie dotyczy ciebie. Masz formularz zgłoszenia wypadku w UE?" Odpowiedziałem "Ramię twojego dziecka jest złamane, co ty robisz, człowieku?" To będzie gorsze, niż się spodziewałem, wyraźnie jest to lekkomyślny człowiek, który nie ma szacunku do zasad Inny kierowca próbował zadzwonić po karetkę, powstrzymałem go "Jeśli służby ratunkowe przyjadą przed tym, jak udokumentujemy miejsce zdarzenia, odpowiedzialność stanie się niejasna" Nazwał mnie szalonym Szybko wypełniliśmy dokumenty, a po 45 minutach postanowiłem zadzwonić po karetkę ...