Uważam, że język dotyczący ceł jest tak dziwny Kiedy gazeta pisze, że Trump nakłada 50% cła „na Indie”, to tak naprawdę powinno być napisane „na Amerykanów, którzy kupują od indyjskich sprzedawców” Obraz, który chcesz zobaczyć, to Trump elektroshokujący własną populację, aby zmusić ich do wycofania się z zagranicznych towarów, a tym samym pośrednio karząc swoich zagranicznych politycznych przeciwników Nie oceniam tutaj wartości tej polityki, czy ma sens, czy nie, ale ciągłe twierdzenie, że cła są nakładane na obcokrajowców, to bzdura. Cła to lokalne podatki od sprzedaży nakładane na Amerykanów To oczywiście może wpłynąć na obcokrajowców, poprzez potencjalne utracone sprzedaże lub poprzez zmniejszenie zysków, gdy próbują obniżyć wpływ ceł na amerykańskich nabywców, obniżając swoje ceny. Ale w końcu każdy dolar zapłacony rządowi USA z tytułu wpływów z ceł pochodzi z konta bankowego jednego z jego obywateli