Rzeczywistość jest magiczna: Przechodnie uważają, że gospodarka się kurczy i nie mogą znaleźć pracy, podczas gdy ci, którzy mają aktywa, zarabiają i cieszą się, krzycząc, że nastał rynek byka. Przepaść między posiadaczami aktywów a tymi, którzy ich nie mają, rośnie w niespotykanym dotąd tempie. Stojimy w bańkowej gospodarce.