Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.

FS
Pisanie to myślenie. Nie pisanie, aby komunikować to, co już zrozumiałeś, ale pisanie, aby odkryć, co naprawdę rozumiesz i w co wierzysz.
Benedict Evans to ucieleśnia. Szkicuje swoje pomysły, a następnie bezlitośnie je bada. A jego test na to, czy coś jest warte opublikowania, ewoluował z czasem. Teraz pyta: Czy ChatGPT mógłby to napisać? Jeśli tak, to to zabija. Nie dlatego, że AI czyni jego pracę zbędną, ale dlatego, że oznacza to, że nie posunął swojego myślenia wystarczająco daleko. Jeśli ChatGPT mógłby to napisać, każdy mógłby.
To jest to, co tracimy, jeśli zlecimy pisanie innym. Wędrujące myśli, które nagle krystalizują się w coś znaczącego. Moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że twój argument ma wady. Walka o znalezienie właściwego słowa, które zmusza cię do myślenia o krok głębiej i wyjaśnienia, co masz na myśli.
Benedict nauczył się tego w Cambridge, studiując historię. Jak syntetyzować ogromne ilości informacji, jak odróżnić to, co coś wydaje się znaczyć, od tego, co naprawdę oznacza, i jak znaleźć następne pytanie ukryte za oczywistymi.
Bałagan procesu pisania to miejsce, w którym pojawiają się wnioski.

26,96K
Każdy, kogo znasz, używa ChatGPT codziennie, prawda? Źle.
Nowe dane pokazują, że tylko 10% ludzi korzysta z niego codziennie. Kolejne 20% spróbowało go raz, wzruszyło ramionami i nigdy nie wróciło.
A Benedict Evans, gość tego tygodnia w The Knowledge Project i jeden z najostrzejszych analityków w branży technologicznej, sam ledwo go używa. Kiedy testował produkt Deep Research OpenAI na danych z branży mobilnej (jego byłej specjalności), cytował fałszywe źródła, odwrócone statystyki i przedstawiał liczby, które nie istnieją. Jego werdykt: „Jeśli muszę weryfikować każdą pojedynczą liczbę, to po co to używam?”
Evans twierdzi, że po prostu oglądamy ten sam film, który widzieliśmy wcześniej z komputerami PC, internetem i mobilnymi. Utrzymujący się gracze starają się uczynić z tego funkcję. Pojawiają się nowi gracze. Większość upada. A większość ludzi ma trudności ze znalezieniem rzeczywistych przypadków użycia. A za 10 lat to po prostu oprogramowanie.
Zaskoczenie z AI? Można spróbować za darmo. Nie potrzebny komputer za 5000 dolarów. A jednak 90% ludzi nadal go nie używa codziennie.
Może to mówi nam coś ważnego.
Pełny odcinek z Benedictem Evansem już dostępny:
29,14K
Kiedy operacje zbierania borówek Johna Bragga w Maine wciąż odbywały się ręcznie, podczas gdy istniały maszyny, które mogłyby wykonać 10 razy więcej pracy, jego menedżerowie tracili głowy.
Menedżer, doświadczony facet o imieniu Burleigh Crane, utknął w latach 70-tych. Przy każdej wizycie Bragg delikatnie sugerował modernizację. Crane kiwał głową, zgadzał się... a potem wracał do starych metod.
Główna siedziba błagała Bragga, aby interweniował i wymusił zmianę. Wydać ultimatum. Zrób COŚ.
Odpowiedź Bragga? "On do tego dojdzie."
Minęły miesiące, a sugestie trwały. Ale nie było żadnych rozkazów ani gróźb, tylko cierpliwość.
W końcu Crane sam się przekonał i zmodernizował całą operację, nie dlatego, że mu kazano, ale dlatego, że sam podjął taką decyzję, w swoim własnym tempie. I dzięki temu zakład w Maine stał się jednym z najwydajniejszych w firmie.
Tak Bragg zbudował swoje miliardowe firmy. Nie przez rozkaz i kontrolę, ale przez cierpliwość i sugestię.
Jego filozofia przywództwa podsumowuje to:

11,04K
Najlepsze
Ranking
Ulubione